Maria Woś: Z chóru milknących instrumentów

Maria Woś | Utworzono: 2016-01-08 18:25 | Zmodyfikowano: 2016-01-08 18:29
Maria Woś: Z chóru milknących instrumentów -

O książce Adama Wodzińskiego - Rottenberga "Mój Lwów. Wspomnienia z lat 1939-1944" i okolicznościach wokół niej:


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~manuga2016-01-25 09:09:57 z adresu IP: (83.21.xxx.xxx)
Opowieść o polskim losie - tak, nigdy dość tych opowieści. Szczególnie, gdy przywołuje go Maria Woś - mistrzyni, która gdy bierze na swój warsztat określony temat, wyczerpuje go czule i wszechstronnie. Ileż postaci i wydarzeń ożyło pod piórem Pani Redaktor. A przecież sama Pani Redaktor jest niewyczerpanym źródłem wiedzy o "polskim losie". Urodzona we Lwowie, nosi go w sobie jak najukochańsze dziecko. Gdy zaczyna o nim opowiadać... Pani Mario, czekamy na kolejne wspomnieniowe opowieści, bo chce się ich słuchać wciąż i wciąż!
~Elżbieta Pater2016-01-15 21:47:01 z adresu IP: (83.22.xxx.xxx)
Wspaniała jak zwykle audycja . Najwyższy kunszt radiowy . Pozdrawiam serdecznie Panią Marię. Mam nadzieję usłyszeć jeszcze nie raz Jej felieton.
~manuga2016-01-24 09:18:53 z adresu IP: (83.21.xxx.xxx)
"Opowieść o polskim losie" - tak, nigdy dość tych opowieści. Szczególnie, gdy przywołuje go Maria Woś - mistrzyni, która gdy bierze na swój warsztat określony temat, wyczerpuje go czule i wszechstronnie. Ileż postaci i wydarzeń ożyło pod piórem Pani Redaktor. A przecież sama Pani Redaktor jest niewyczerpanym źródłem wiedzy o "polskim losie". Urodzona we Lwowie, nosi go w sobie jak najukochańsze dziecko. Gdy zaczyna o nim opowiadać... Pani Mario, czekamy na kolejne wspomnieniowe opowieści, bo chce się ich słuchać wciąż i wciąż!