Walim: Szukali już trzy razy. Podziemnego miasta wciąż nie znaleźli (POSŁUCHAJ)

Michał Wyszowski | Utworzono: 2015-10-27 14:24 | Zmodyfikowano: 2015-10-27 15:00
Walim: Szukali już trzy razy. Podziemnego miasta wciąż nie znaleźli (POSŁUCHAJ) - fot. Michał Wyszowski (Radio Wrocław)
fot. Michał Wyszowski (Radio Wrocław)

Podziemnego miasta w Walimiu wciąż nie ma. Nie powiodły się kolejne badania, które tym razem zleciła sama gmina. Trzy miejsca w okolicach Włodarza w ubiegły czwartek zostały sprawdzone za pomocą georadaru oraz magnetometru. Wyniki są już w samorządzie.

Łukasz Kazek, który brał udział w pracach mówi, że nie pokazały niczego, co można nazwać wielkim podziemnym kompleksem:

Według zgłoszenia podziemne miasto w Walimiu ma liczyć nawet 200 hektarów. Tej wielkości nie udało się potwierdzić ani za pomocą odwiertów, ani za pomocą badań georadarowych.

Badanie "złotego pociągu" jeszcze w tym roku!

Badania, które mają ostatecznie potwierdzić istnienie pancernego pociągu w Wałbrzychu zostaną przeprowadzone jeszcze w tym roku. Jak ustaliło Radio Wrocław dzisiaj ma dojść do drugiego spotkania potencjalnych odkrywców składu z prezydentem Wałbrzycha, Romanem Szełemejem. Pierwsze odbyło się dwa tygodnie temu. Rzecznik ratusza Arkadiusz Grudzień mówi, że ich cel jest jeden. Uzyskać dowody na to, że pociąg to nie tylko legenda. WIĘCEJ...

Specjaliści mieli potwierdzić istnienie podziemnych tuneli związanych z hitlerowskim projektem Riese. Badania prowadzono za pomocą innego sprzętu niż poprzednio, jednak jak mówi wójt Walimia, Adam Hausman, wyniki są rozczarowujące:

Kolejne badania zaplanowano na czwartek. Przeprowadzi je specjalista z Wrocławia. Gmina do współpracy nad tym projektem zaprosiła także ludzi z Akademii Górniczo – Hutniczej.

O kompromitacji związanej w poszukiwaniami pisaliśmy już dwa tygodnie temu, gdy asyście policji oraz straży pożarnej dokonano odwiertów w trzech wybranych miejscach. W żadnym nie natrafiono na podziemne tunele kolejowe, które wymieniono w zgłoszeniu. Było za to sporo wody i skał. Wicestarosta Krzysztof Kwiatkowski przyznał wówczas, że doszło po prostu do pomyłki:

- Przedstawione dowody wskazują na to, że doszło do pomyłki przy typowaniu miejsc. Po prostu źle skonfigurowano prace georadaru z wiertnicą i wierciliśmy obok obiektów. Podziemne miasto istnieje, czyli te wyrobiska są fizycznie, tylko mamy pecha, żeby się do nich wwiercić - tłumaczył wtedy Krzysztof Kwiatkowski.

Przedstawiciele sztabu zarządzania kryzysowego mówią, że zawinił sprzęt i złe obliczenia. Nie mieli jednak wątpliwości, że podziemne tunele istnieją. Dlatego zarówno badania georadarem jak i odwierty zostały powtórzone. 

W wałbrzyskim starostwie jest łącznie osiem zgłoszeń dotyczących podziemnych obiektów w rejonie góry Włodarz. Na razie nie znaleziono niczego.

Wszystkie cztery miejsca w Górach Sowich zgłosił szef Stowarzyszenia Riese, Krzysztof Szpakowski, który tłumaczył, że są to obiekty łączące się ze sobą. Wszystkie są związane z obiektem Włodarz, a więc projektem Riese. Dwa z nich to tunele, które prowadzą od byłego dworca do Włodarza. Trzecie dotyczy bloku A, nieodkrytej części Riese.

- Cały kompleks Riese to około 200 hektarów, Włodarz to największy z obiektów - mówił Szpakowski. 

Szpakowski tłumaczył, że nie ma żadnych wątpliwości, a dowodów bardzo wiele. - To podziemne miasto, którego wiele lat szukaliśmy. Badania georadarem to potwierdziły, były prowadzone na wyraźną prośbę starostwa oraz telewizji - mówił Szpakowski.

Jego zdaniem to tunele kolejowe oraz duża podziemna hala. Odkrywca – od wielu lat badający teren Gór Sowich – powołuje się na zeznania świadków oraz badania georadarowe. Dodał również, że obiekt może być zaminowany. 

Reklama

Komentarze (7)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~XxX2015-10-28 18:58:36 z adresu IP: (83.22.xxx.xxx)
Sprawę nagłośnili a teraz chcą się wycofać ,więc nic nie znajdują .Za dużo tych tajemnic pod ziemią a jak wiadomo wszyscy już o tym gadają ,to i musieli by powiedzieć co znalezli a tak ogłoszą ,że nic niema i po sprawie ,no chyba że się mylę i chcą zarobić firmy które tam kopią a sezon mamy jaki mamy to i powiercić można na koszt gminy i miasta ;-)
~BISMARK2015-10-28 12:54:11 z adresu IP: (77.89.xxx.xxx)
na moje to za płytko wiercą -dwa wiem że nachylenie terenu i możliwe że są inne położenia zaczynając wiercić to wiertło dociera w zależności od głębokości w inne miejsce, obyście się nie zdziwili tym że elektronika przekłamuje jak to bywa w wielu formach techniki związanej z elektroniką . tworząc taki obiekt z zamiarem urzycia broni o sile nie wykonywano by robót tak płytko 40 metrów śmiech jak dla mnie to są tak zwane płotki czyli przykrywka do tego co znajduje się dużo przez DUŻO głębiej Albo obecnie ktoś na stołku w jakimś urzędzie gdzieś siedzi -powiązanie z ,,SS'' czy to jakiś folzdojcz jest -tak zwany strażnik bo skoro coś jest zgłoszone to się robi i przystepuje do pracy konkretnie a nie przeciagą termin czasowo- tu jest coś niejasnego zależy komu kolwiek kto to jest na tym by coś śmierdzącego nie ujrzało światła dziennego - nie złoto nie kosztowności ,ani broń czy militarne a zupełnie co innego.
~mrd2015-10-28 08:13:38 z adresu IP: (87.206.xxx.xxx)
Szpakowski zrobił wszystkich w ch... i tyle.
~miejscowa2015-10-27 23:49:47 z adresu IP: (108.59.xxx.xxx)
Jak te badania prowadzi ktoś z Wrocławia to trzeba patrzeć mu na ręce. Wrocławianie to urodzeni złоdzieje, najważniejsze dzieła sztuki z całego Dolnego Śląska już zagrabili a teraz ślinka im cieknie na samą myśl o naszym złocie.
~normalniejszy2015-10-28 18:10:04 z adresu IP: (83.22.xxx.xxx)
@jedyny normalny: Chyba nienormalny. Forumowiczka trafiła w dziesiątkę, więc nie dziwię się że zabolało.
~jedyny normalny2015-10-28 14:24:04 z adresu IP: (87.207.xxx.xxx)
Co ty kobieto piszesz? Pohamuj trochę swoją wyobraźnię i licz się ze słowami. Chytraś po prostu i tyle.
~Duzi chłopcy 2015-10-27 21:24:34 z adresu IP: (5.172.xxx.xxx)
Do trzech razy sztuka - zresztą kto liczy publiczne pieniądze - kwiatek z PISu - kto mu coś zrobi ?