Mamy najbardziej zakorkowane miasto w Polsce (RANKING)

| Utworzono: 2015-10-14 11:02 | Zmodyfikowano: 2015-10-14 11:04
Mamy najbardziej zakorkowane miasto w Polsce (RANKING) - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Wrocław liderem, ale nie ma się z czego cieszyć. We wrześniu i październiku najwolniejszym miastem w godzinach porannego szczytu jest Wrocław. Średnia prędkość wynosi 36 km/h. O kilometr szybciej jeździ się w Gdańsku, trzecia przeciętna prędkość wśród najtrudniejszych do pokonania o poranku miast należy ex aequo do kierowców z Warszawy i Poznania - po 38 km/h.

We Wrocławiu jeszcze gorsze są popołudnia. Wtedy stolica Dolnego Śląska również jest negatywnym liderem. Samochody osiągają średnią prędkość - w granicach 33 km/h. Wrocław też najmocniej zwolnił po wakacjach - średnio w stosunku do lipca o 3 km/h. Pozytywnym bohaterem nowego zestawienia jest Szczecin - po wakacjach portowe miasto najmocniej przyspieszyło. Równie szybko wśród innych dużych miast jeździ się tylko w Krakowie i Łodzi.

Reklama

Komentarze (9)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~shrek2015-10-16 06:42:11 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
W czymś musimy być najlepsi. Równie dobrze wychodzi otaczanie kordonem sądowego bezpieczeństwa ubeckiej kanalii, majora Baumana (kumpla Dutkiewicza).
~baku2015-10-15 13:13:36 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Jak oni te prędkości policzyli? To jakiś żart? Chyba nie odliczono średniej generowanej na AOW leżącej w granicach miasta (nie administracyjnych tylko faktycznych). Tymczasem skoro z placu JPII do Leśnicy, na Strachocin, czy na A4 w różnych porach i w obie strony dojazd nieraz sięga 45 minut, a czasem przekracza godzinę, to daje to oszałamiającą średnią w granicach 10-20km/h. Poza tym oczywiste jest, że polityką władz Wrocławia jest celowe obrzydzanie życia kierowcom, stosując zasadę, że skoro zbiorkomu nie da się polepszyć, to wszyscy muszą mieć tak samo źle. Nie rozwiązuje się problemów komunikacyjnych tylko je omija, próbując zacierać różnice w prędkości różnych środków komunikacji. Choćbyś miał codziennie 30 km do pracy, i tak masz przesiąść się na rower albo w tramwaj. Zamiast stosować zrównoważony transport i zachęcać realnymi próbami polepszenia transportu, żeby niezdecydowani sami byli skłonni do zmian, wymusza się to siłą, co przynosi odwrotny skutek. A niektórzy naprawdę nie mają wyboru, żeby z auta zrezygnować.
~Eko2015-10-15 10:14:17 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Ludzie , przestańcie narzekać, tak będzie i nic na to nie pomoże - chyba że ograniczenia zdających na prawo jazdy. teraz każdy chce samotnie dupę wozić autem, ludzie się nie chcą ruszać, narzekają że tramwaje są wolne a potem stoją po 2 godz w korku i marnują benzynę i pieniądze , a w dodatku trują nas i potem chorujemy na raka. jedyne rozwiązanie to zakaz wjazdu aut prywatnych do centrum miasta i rozbudowa jeszcze komunikacji miejskiej i ludzie - ruszcie dupy tłuste na rower, pieszo lub na przystanek !
~bbb2015-10-15 11:55:35 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
cóż za rozsądne postulaty, najlepiej tak: są wypadki - zakaz jazdy samochodem; ktoś kogoś zadźgał nożem - zakaz używania noży dla wszystkich; efekt cieplarniany - zakaz oddychania i pierdzenia bo wytwarzamy dwutlenek węgla i metan! Problem leży gdzie indziej, jak władze miasta budują drogi, które są ledwo wystarczające na dzień dzisiejszy to oczywiste jest, że korki będą później. Jak zabierane są pasy ruchu dla samochodów na Legnickiej pod drogi rowerowe a obok jest kilkumetrowej szerokości chodnik, to takie są efekty. Niestety słowo planowanie nie istnieje w słowniku decydentów komunikacyjnych, panuje chaos, inwestycje są robione na miarę wczoraj a nie jutro i dlatego mamy sto remontów ulic Kazimierza Wielkiego, Legnickiej i innych. Geniusz naszych władz odczują wszyscy jak otworzą obwodnice leśnicy bez alei Stabłowickiej i wszyscy staniemy w korkach na Rondzie na Mińskiej i przy łączniku z AOW. Ale no tak, jest na to lekarstwo - zakaz jazdy samochodami dla wszystkich i wszędzie!!!! szkoda słów.
~o_ja2015-10-14 11:49:23 z adresu IP: (95.143.xxx.xxx)
Wyprzedzenie Warszawy w tym rankingu to zasługa "inteligentnego" sytemu sterowania światłami. Co ciekawe nawet znajomi którzy poruszają się tramwajami twierdzą, że jest gorzej. Ja rozumiem, że dla jakiejś grupki urzędasów prezydenta jest to świetny biznes - ale już chyba pora się wycofać z tego pomysłu.
~bbb2015-10-15 12:03:01 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
jest droga łącząca wjazd do leśnicy koło torów kolejowych z osiedlem Ratyń, jak był remont w Leśnicy to był na niej wyłożony asfalt i była to świetna alternatywa i skrót. Zaraz po remoncie dosłownie zwinięto asfalt z drogi tłumacząc, że miasta nie stać na jej utrzymanie. A ile razy była remontowana na różnych odcinkach ulica Legnicka i Kazimierza Wielkiego przez bezmyślność urzędników? Ile razy były remontowane torowiska tramwajowe, bo skody je dewastują? Jak się nie myśli perspektywicznie to kasę się wydaje 100 razy w tym samym miejscu i jest dalej źle, a gdzie indziej jeszcze gorzej - taki mamy obraz naszego zarządzania inwestycjami drogowymi.
~krz2015-10-14 13:53:10 z adresu IP: (78.9.xxx.xxx)
Oczywiście, że tramwajem jeździ się gorzej - średnia prędkość tramwajów we Wrocławiu też jest najniższa - 13 km/h, podczas gdy w innych miastach osiąga 20km/h. Ale u nas robią idiotyczne sygnalizacje świetlne, w dodatku zatrzymujące tramwaj poza przystankami, przez co na jeden przystanek przypadają 3 postoje, a ITS jest strasznie okrojony względem zachodnich wzorców, przez co priorytet dla tramwajów nie jest wykorzystywany optymalnie. Autobusy u nas też jeżdżą w korkach razem z samochodami, podczas gdy w Warszawie robią coraz więcej wydzielonych buspasów, przez co jazda komunikacją miejską jest znacznie szybsza niż samochodem i kierowcy chętnie korzystają z takiej alternatywy, przyczyniając się do zmniejszania korków. A u nas miasto konsekwentnie odrzuca takie pomysły, bo wyznaje zasadę świętej przepustowości dla samochodów (którzy stanowią większość wyborców), tylko że oznacza ona stanie w korku, bo nikt się nie przesiądzie do autobusu jadącego w takim samym korku, niebędącego żadną alternatywą... Były zgłaszane do budżetu obywatelskiego projekty wydzielenia kilku buspasów, pozwalających skrócić tysiącom ludzi czas jazdy nawet o kilkadziesiąt minut, ale zostały odrzucone pod pretekstem tego, że nie da się namalować trwałej linii ciągłej na kostce...
~ozi2015-10-14 11:26:20 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
zapraszamy do akcji na FB "zrób sobie selfie w hardKORKU" - miejsce Wrocław, dzielnica dowolna. Pokażmy TO włodarzom miasta - jak się w korku stoi!
~Josh2015-10-14 13:30:59 z adresu IP: (94.42.xxx.xxx)
Lepsza byłaby akcja 'zapłać myto za wjazd do miasta' i kasowanie wszystkich dtrów, dsrów i dwrów, dwlów i dolów za wjazd częstszy niż raz w tygodniu (z wyłączeniem sobót i niedziel) :) Do tego specjalna potrójna stawka dla pojazdów nietranzytowych spoza województwa. Ponadto skuteczne eliminowanie nieuprawnionych do poruszania się pojazdów - nieubezpieczonych i niesprawnych wraz z ich kierowcami. Do tego sowicie kosztująca karta czasowego pobytu studenckiego, odnawiana co 3 miesiące. A jako wisienka na torcie dochodzenie i egzekucja z licytacją włącznie na urzędasach odpowiedzialnych za 'racjonalizację' sieci transportowych i komunikacyjnych + bonusowe obciążenie za super pomysły ścieżek dla cyklistów.