"Cmentarne hieny" będą teraz porządkować groby

Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 2015-05-26 15:14 | Zmodyfikowano: 2015-06-01 10:33
"Cmentarne hieny" będą teraz porządkować groby - archiwum prw.pl
archiwum prw.pl

Do tej pory niszczyli groby - teraz będą porządkowali cały cmentarz. Sąd Rejonowy w Legnicy ogłosił wyrok w sprawie tzw. "hien cmentarnych". Czterej młodzi ludzie - zwykle pod osłoną nocy wiele razy pojawiali się na legnickiej nekropolii, by rozbijać kamienne pomniki i łamać drewniane krzyże. Ich wina nie budziła wątpliwości. Sędzi Katarzyny Sobieskiej zadecydowała, że każdy z nich co miesiąc przepracuje za darmo 40 godzin. Przez dwa lata.

- Taka jest wola sądu, żebyście prace te wykonali na cmentarzu, przy porządkowaniu grobów. Myślę, że będzie to jak najbardziej wychowawcze i prewencyjne. Dla was i dla innych osób, którym coś takiego w przyszłości mogłoby przyjść do głowy - tłumaczyła sędzia.

Podczas ostatniej rozprawy prokurator domagał dla wszystkich sprawców również kary dwóch lat, ale bezwzględnego więzienia. Po zakończeniu procesu Mariusz M. jeden z oskarżonych nie ukrywał, że bał się ogłoszenia wyroku.

- Przepraszam oczywiście wszystkich ludzi, którym to zrobiłem. Wyrażam gotowość do naprawienia szkód. Myślę, że wyrok jest sprawiedliwy i korzystny na pewno dla nas - mówił jeden z oskarżonych.

W czasie procesu biegli dokładnie oszacowali koszty naprawy poszczególnych grobowców. Wahają się ona w granicach od 40 do 2000 złotych. Oskarżeni - choć są jeszcze uczniami - mają te pieniądze oddać rodzinom zmarłych. Wyrok nie jest prawomocny.

Przypomnijmy, że oskarżeni - w różnych konfiguracjach - pojawiali się na legnickim cmentarzu czterokrotnie. Niszczyli nagrobki nieznanych im ludzi nawet w noc wigilijną. To oczywiście wywołało duże poruszenie wśród mieszkańców miasta. Tym bardziej, że ustalenie sprawców zajęło policji ponad rok. Po zatrzymaniu wszyscy przyznali się do winy, jednak nie potrafili wytłumaczyć dlaczego zachowywali się w ten sposób.


 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.