Zdjęcia Marilyn "dobrem narodowym kultury polskiej"

Radio Wrocław | Utworzono: 2015-03-31 11:16 | Zmodyfikowano: 2015-03-31 11:34
Zdjęcia Marilyn "dobrem narodowym kultury polskiej" - Fotografie Miltona H. Greena/fot. www.desa.pl
Fotografie Miltona H. Greena/fot. www.desa.pl

Ponad 3 tysiące zdjęć amerykańskich gwiazd kina, w tym Marilyn Monroe, które zakupiła wrocławska Hala Stulecia znajdzie się pod ścisłą ochroną Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych. - Decyzja zapadła w piątek - mówi Radiu Wrocław Andrzej Baworowski, prezes Hali:

"Kolekcja fotografii Miltona Henrego Greena jest dobrem narodowym kultury polskiej i jako taka będzie podlegać ochronie Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych i jako taka będzie prezentowana"

Wystawa 120 zdjęć Miltona Greena jest planowana w Hali Stulecia na lipiec, Dziś poznaliśmy nie tylko termin inauguracyjnej wystawy ale też imię i nazwisko jej kuratora. Mówi Andrzej Baworowski:

 

Kliknij w dokumenty, żeby powiększyć:

Miltona H. Greena był fotografem mody i świata gwiazd. Najbardziej zasłynął właśnie jako fotograf Marilyn Monroe. Zakupiona przez Wrocławską Halę Stulecia kolekcja jest jednym z największych na świecie zbiorów zdjęć słynnej aktorki.

Dla portalu www.prw.pl dr Andrzej Biernat, zastępca dyrektora Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych:

"List intencyjny pomiędzy gminą Wrocław i podpisane w następstwie jego przez Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych z wrocławską Halą Stulecia porozumienie stwierdza, że fotografie gwiazd amerykańskiego kina autorstwa Miltona Greena stanowią materiały archiwalne będące częścią narodowego zasobu archiwalnego. To z kolei oznacza, że kolekcja podlega ochronie, odpowiednim zabezpieczeniom, nie może być wywożona za granicę na stałe oraz nie można być sprzedana. Dysponentem i właścicielem zdjęć jest Hala Stulecia, która oddaje je Archiwum Państwowemu we Wrocławiu w depozyt, tak by przechowywane były w odpowiednich warunkach i nie ulegały zniszczeniu, zostały odpowiednio opisane, a po opracowaniu były dostępne dla zainteresowanych.

W archiwach dla określenia przechowywanych tam materiałów nie posługujemy się takim terminem jak "dobro kultury", ale w ogólnym pojęciu można je tak nazwać ze względu na wartość artystyczną i informacyjną. Mimo, że fotografie ukazują osobę niemającą bezpośredniego związku z Polską, a będącą rozpoznawaną ikoną popkultury i zostały wykonane przez amerykańskiego fotografa to przez fakt sprowadzenia ich do Polski stały się częścią dóbr kultury podlegających ochronie. Mamy w kraju wiele dzieł, które nie zostały stworzone przez Polaków ani w Polsce, a jednak są dobrem kultury - przykładem może być choćby Dama z łasiczką (Portret damy z gronostajem Leonarda da Vinci, przyp. red), który znajduje się w zbiorach Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie czy freski z Faras w warszawskim Muzeum Narodowym.

Kolekcja zdjęć Miltona Greena może być traktowana podobnie. Miasto Wrocław i Hala Stulecia kupując fotografie sprawiły, że mogły one pozostać w Polsce. Przypominam, że była to ostatnia kolekcja należąca do FOZZ (Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, który nabył zdjęcia w połowie lat 90. i właśnie tę kolekcje Wrocław kupił na warszawskiej aukcji w czerwcu 2014 r., przyp. red.). Mają one sporą wartość, będą na pewno magnesem przyciągającym turystów i dobrą promocją dla miasta i kraju."

Grzegorz Chojnowski
Grzegorz Chojnowski
Radio Wrocław
Węgiel, wiara, Tatry, ale też ręce Wlazłego i nogi Justyny Kowalczyk. Dóbr narodowych ci u nas dostatek. Teraz dołączają kolejne. Polska jest dziś rozwiniętym krajem obecnym w globalnym świecie gospodarki, polityki i kultury, a Wrocław za chwilę będzie Europejską Stolicą Kultury więc właściwie czemu nie nazywać zdjęć Miltona Greene'a dobrem narodowym? Skoro już pod naszą strzechę zawędrowały, wpisując się w krajowy krajobraz już w latach 1990. dzięki niesławnemu Funduszowi Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. FOZZ przejął tę kolekcję jako spłatę za długi greckiego przedsiębiorcy, Wrocław ją kupił, a teraz formalnie szef państwowych archiwów ogłasza narodowym skarbem. No tak: trochę kosztuje... Ale czy tytuł 'dobro narodowe' nie powinien zobowiązywać? To, że w jednym mieście leżą oddalone od siebie o kilka zaledwie kilometrów zdjęcia Marilyn Monroe i rękopis "Pana Tadeusza", może być dla mieszkańców dumą, a i niezłym pomysłem na kulturalny biznes turystyczny. Jednak stawianie obu dzieł na narodowym piedestale wydaje się snem wariata. A jeśli to rzeczywistość, to trzeba będzie przewartościować całe myślenie o tym, co tutejsze i nasze, co ważne i cenne. I nową przypowieść Polak sobie kupi: że Polacy nie gęsi i swój rozum mają. Choć w tym przypadku raczej nie chłopski.

Na początku lutego br. Radio Wrocław w trybie dostępu do informacji publicznej otrzymało od Hali Stulecia dostęp do programu prac konserwatorskich i pierwszej ekspertyzy zdjęć Milltona Greena. Jak informowaliśmy wówczas, ogólny stan zachowania zbioru oceniono jako dość dobry. Hala nie ujawniła, kto wykonał ekspertyzę.

Kolekcja fotografii Miltona Greene’a – dokumenty (2015.06.02)

Unikatową kolekcję 3 tys. fotografii (m.in. Marilyn Monroe) hala kupiła na aukcji za ponad 6,5 mln zł. Zakup spotkał się z falą krytyki we Wrocławiu:

ZOBACZ: Hala Stulecia kupiła zdjęcia za prawie 6,5 mln zł

"Zdjęcia są lekko zabrudzone, nie stwierdzono śladów działalności mikrorganizmów. Obiekty są w charakterystyczny sposób zdeformowane - występuje sfalowanie powierzchni pod wpływem zmiennych warunków klimatycznych. Nie ma ono wpływu na stan emulsji światłoczułej zdjęć. Niewielka ilość obiektów naklejona jest na nietypowe podłoża typu pianka poliuretanowa, tektura, karton. Pojedyncze z nich były od tych podłoży oderwane a na ich odwrotach pozostała niezidentyfikowana warstwa kleju.Zdjęcia, które były w międzyczasie eksponowane, posiadają prowizoryczne passe - partout wykonane z pojedynczej ramki wyciętej w tekturze, do której zdjęcia zostały przyklejone punktowo nieprofesjonalną taśmą klejącą. Zasadnicze uszkodzenia obiektów związane są z ich użytkowaniem. Są to uszkodzenia mechaniczne i w szerszym zakresie dotyczą około 20 proc. całej kolekcji"

To dokładny cytat z opisu stanu fotografii gwiazd amerykańskiego kina. Dalej można tam przeczytać jakie uszkodzenia są najbardziej charakterystyczne:

  • rozwarstwienia papieru fotograficznego i emulsji na krawędziach w narożnikach
  • ubytki w narożnikach obejmujące zarówno wszystkie warstwy zdjęć jak i tylko warstwę emulsji
  • załamania powierzchni zdjęć, najczęściej w okolicach narożników i na krawędziach bocznych powstałe w wyniku oglądania zdjęć. Załamaniom towarzyszą miejscami wykruszenia emulsji światłoczułej
  • rozdarcia krawędzi, załamania powierzchni papieru dotyczą głównie fotografii na grubych, mięsistych papierach o dużych formatach
  • nakłucia powierzchni zdjęć w narożnikach powstałe prawdopodobnie przy użyciu szpilek
  • na niewielkiej grupie zdjęć widoczne są plamy pochodzenia chemicznego powstałe w wyniku błędów w trakcie obróbki chemicznej zdjęć

Z kolei z ekspertyzy oceny obecności grzybów i bakterii na zdjęciach wynika, że specjaliści znaleźli na nich 16 gatunków grzybów i 6 bakterii. Nie zagrażają one jednak fotografiom.

Z zaleceń dla właścicieli kolekcji, czyli Hali Stulecia wynika, że po konserwacji zdjęcia muszą być przechowywane w temperaturze 18 stopni Celsjusza. Kluczowe dla dobrej kondycji kolekcji jest utrzymywanie stałej wilgotności temperatury. Po konserwacji fotografie należy przechowywać w indywidualnych opakowaniach ochronnych w pozycji poziomej. W razie konieczności fotografie powinny być wyjmowane z opakowania bardzo ostrożnie. Zalecane jest korzystanie z bawełnianych rękawiczek w trakcie korzystania z fotografii.

CZYTAJ: Gdzie jesteś, Marilyn? O wystawie na razie zapomnijmy

Pracom konserwatorskim nie zostały poddane wszystkie zdjęcia z kolekcji. Wybrano tylko te, które zostaną pokazane podczas wystawy czasowej. Ta zaplanowana jest w wakacje w Hali Stulecia. Początkowo prezes spółki mówił, że ekspozycja odbędzie się pod koniec ubiegłego roku. Hala nie chce ujawniać które zdjęcia zostaną zaprezentowane. Bohaterką większości na pewno będzie Marilyn Monroe.

ZOBACZ: Marilyn Monroe pod oknami prezydenta Dutkiewicza (ZOBACZ)

Już wiadomo, że wstęp na wystawę będzie bezpłatny. Co z pozostałymi zdjęciami? Na razie nie zostały poddane konserwacji, czekają na decyzję kiedy i gdzie będą pokazywane. Miasto ciągle nie ujawnia czy wynajmie kamienicę w centrum Wrocławia do prezentacji całej kolekcji. Dotychczasowe prace konserwatorskie przy zdjęciach kosztowały ponad 10 tys. zł. To jednak nie jedyne koszty - hala po zakupie ubezpieczyła też całą kolekcję.

Rzecznik Hali Stulecia Bożena Rudyk podkreślała w lutym, że już w wakacje pierwsze zdjęcia zostaną pokazane. Dodaje, że konserwacja będzie prowadzona etapami:

W kolekcji jest 3 tys. zdjęć, na wakacyjnej wystawie w Hali Stulecia wszystkie na pewno nie zostaną pokazane:

Udało nam się dowiedzieć, ze wstęp na czasową wystawę zdjęć Miltona Greena będzie bezpłatny. Wrocław nadal jednak nie ujawnia kiedy i gdzie fotografie będą pokazywane na stałe. Nie wiadomo też czy kolekcja jest we Wrocławiu, czy w innym mieście.

Rzecznik Bożena Rudyk zapewniała jednak, że wszystko jest pod kontrolą:

 


Komentarze (16)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~dr Kaftan2015-04-01 10:48:07 z adresu IP: (188.33.xxx.xxx)
Powiedzcie proszę, że to Prima Aprilis... plis..
~wrobak2015-04-01 08:16:45 z adresu IP: (88.199.xxx.xxx)
ale prima aprilis jest dopiero dzisiaj...
~Jan 2015-03-31 22:54:28 z adresu IP: (192.197.xxx.xxx)
Zeby to byla chociaz polska dupa:-)
~Joo2015-04-01 19:11:40 z adresu IP: (192.197.xxx.xxx)
Na polska d..... proponuje Pamele Anderson - to jest polka z pochodzenia i wystapiła w filmie z Tomem Lee---co to za dzieło:-)
~Max2015-03-31 22:53:28 z adresu IP: (192.197.xxx.xxx)
Panie Andrzeju Baworowski mózg ci sie zlasował. Podobnej głupoty w życiu nie słyszałem. Bo to przeciez skandal by dupe obwoływac skarbem kultury polskiej
~jak2015-03-31 18:56:35 z adresu IP: (87.99.xxx.xxx)
czy mozecie zatwierdzic Dudusia jako "dobrem narodowym kultury polskiej" i zabrac go z Wroclawia do siebie?
~www2015-03-31 18:49:16 z adresu IP: (78.9.xxx.xxx)
Jakiej kultury? Polskiej? To jest dorabianie ideologii to zastanej sytuacji tj. defraudacji pieniążków. Równie dobrze spółki samorządowe mogłyby kupować jakiekolwiek kolekcje na każdej aukcji. Przecież za takie coś parę osób powinno pójść do więzienia.
~Kasia2015-03-31 15:10:58 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Kurde, nie rozumiem tego świata : MM to symbol amerykańskiej popkultury, proponuję odsprzedać amerykańcom te zdjęcia za podwójną lub potrójną cenę - i w końcu Dudkiewiczowi wyjdzie jakiś biznes
~xyz2015-03-31 13:58:52 z adresu IP: (193.106.xxx.xxx)
A co ona miała wspólnego z Polską, że stała się dobrem narodowym??? To my nie mamy swoich "produktów", którymi moglibyśmy się pochwalić???
~marian2015-03-31 13:18:05 z adresu IP: (46.204.xxx.xxx)
Zakup tych zdjęć to skandal, następny wałek
~Kulawy2015-03-31 13:14:43 z adresu IP: (213.158.xxx.xxx)
co za czasy, w końcu wszędzie lansujemy popkulturę. Na wystawach będzie więcej widzów niż w muzeum czy teatrze. Jakie społeczeństwo takie zakupy...
~Pandorka2015-03-31 13:08:57 z adresu IP: (188.121.xxx.xxx)
Głupota "władców " jakby potrafiła fruwać , zabiłaby się o sufit :D
~ubu król2015-03-31 12:16:41 z adresu IP: (188.33.xxx.xxx)
"Otóż to ! Nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś ? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem ? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi ? Hochwander: Protokół zniszczenia… ? -Janek ! Nie mieszajmy myślowo dwóch różnych systemów walutowych. Nie bądźmy Pewex`ami. Dostajemy za tego misia, jako konsultanci 20% ogólnej sumy jego kosztów i już. Więc im on jest droższy, ten miś tym… no ? Koniaczek ? Hochwander: Podwójny…Stać mnie !"
~Taaaa2015-03-31 11:39:04 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Super, większej bzdury nie słyszałem , pośladki gołe jakiejś aktoreczki kulturą polską , dobre he, he , smutni panowie , którzy już nie mogą, będą się wpatrywali he, he
~mary2015-03-31 11:34:31 z adresu IP: (87.99.xxx.xxx)
najwazniejsze to miec kolesiow...... a posady tez sie znajda.... teraz kpina.....
~rence_precz2015-03-31 11:24:05 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Zdjęcia amerykańskiej gwiazdeczki dobrej narodowym Polski? Czyżby fakt, że Polska za ogólne włazidupstwo jest 51 stanem USA został oficjalnie potwierdzony przez jaśnie nam panujących?