Kim są wrocławscy seniorzy? Żyją dłużej i lepiej, ale...

Tomasz Sikora | Utworzono: 2015-01-20 17:02 | Zmodyfikowano: 2015-01-20 17:00
Kim są wrocławscy seniorzy? Żyją dłużej i lepiej, ale... - Wrocławscy seniorzy podczas swojego święta; fot. archiwum prw.pl
Wrocławscy seniorzy podczas swojego święta; fot. archiwum prw.pl

Powiedzmy przede wszystkim, że "mają się" - przynajmniej statystycznie - coraz lepiej. Od wojny średnia długość życia w naszym regionie wzrosła o 9 lat. Kto jako człowiek dojrzały, pociągiem, tuż po wojnie, dotarł na Ziemie Odzyskane - przeciętnie dożywał 65 lat. Dziś śmiało dociąga do 78. A jeśli wziąć pod uwagę panie - to jest aż 82 lata.

Co ciekawe, widać różnicę w jakości życia, która przekłada się na nasz wiek - bo o ile polski 70-latek, który przyszedł na świat w świeżo odebranym Niemcom "piastowskim Wrocławiu" dożyje właśnie 78 lat, to jego kolega, potomek ówczesnych niemieckich obywateli miasta, gdzieś za Odrą pożyje 4 lata dłużej.

ZOBACZ TEŻ: Statystyczny wrocławianin to...(RAPORT)

Można się pocieszyć, choć to typowa Schadenfreude, że syn radzieckiego wyzwoliciela - zapewne już nie żyje - średnia długość życia w Rosji jest o 10 lat krótsza niż u nas. Skąd się to bierze? Z pieniędzy, rzecz jasna. Właśnie się okazało, że przeciętny dolnośląski senior, jeśli ma dług, to od razu całkiem spory - jest zadłużony na 5 tysięcy złotych. Na szczęście wciąż mniejszość jest pod kreską. Większość dolnośląskich seniorów nie daje sobie w kaszę dmuchać. Nie naciągnęli się na magiczne garnki (takich oszukanych było w regionie kilkuset), nie dali sobie wyciągnąć pieniędzy metodą "na wnuczka" (takich było w ubiegłym roku w całym regionie ok 280). Najbardziej zadłużony senior Dolnoślązak mieszka we Wrocławiu i chyba musi grać w totolotka, bo z emerytury długo nie spłaci - zalega wierzycielom 6 milionów złotych.

Zwykle od babci i dziadka wychodziliśmy z kasą na lody. Teraz jednak chyba powinno być odwrotnie. Mimo że wciąż, jak wynika z deklaracji, 8 na 10 emerytów wspiera swoje dzieci i wnuki finansowo, to mamy do czynienia z klasycznym "Salomon z pustego leje...". W ciągu roku przeciętne zadłużenie seniorów z Wrocławia wzrosło o tysiąc złotych. Zamiast z kwiatkiem dla babci i książką dla dziadka chyba trzeba iść z kopertą? A propos chodzenia - seniorzy pytani o aktywność fizyczną wskazują właśnie... chodzenie - dla 67% to jedyny sport, 16% wrocławskich seniorów jeździ na rowerze, 8% pływa, co ciekawe: 1% uprawia sporty walki. Może to ci, o których ostatnio opowiadaliśmy na antenie Radia Wrocław - pół tysiąca seniorów ze Śródmieścia bierze udział w treningach samoobrony i trzaska o matę policyjnymi instruktorami aż miło. Dzięki tym aktywnościom ze zdrowiem nie jest najgorzej. Mamy w regionie najzdrowszych seniorów w Polsce - średnio u lekarza ludzie po 65. roku życia są ledwie 3 razy w roku.

CZYTAJ: Co, gdzie i za ile jemy we Wrocławiu (RAPORT)

Czego im najbardziej brakuje? O dziwo nie pieniędzy - to jest dopiero na 5. miejscu. Znacznie wyżej na tej seniorskiej piramidzie potrzeb są przyjaciele - co piąty senior narzeka, że ma ich za mało. Na szczycie jest potrzeba częstszych kontaktów z dziećmi i wnukami - na to narzeka aż 6 na 10 seniorów. Przy okazji, poprawiając częstotliwość odwiedzin dziadków, można by i zaspokoić trzecią najważniejszą potrzebę - sensu życia. Na jego brak narzeka aż 4 na 10 seniorów z Wrocławia.


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Tomasz Sikora2015-01-21 15:35:17 z adresu IP: (194.181.xxx.xxx)
at: Zgred. Otóż właśnie Urząd Statystyczny del. Wrocław informuje: obecnie mężczyzna we Wrocławiu dożywa średnio 78,1 lat.
~wrr2015-01-21 06:19:14 z adresu IP: (83.4.xxx.xxx)
A skąd Pan Redaktor wziął te 79 lat dla urodzonego w odebranym Niemcom "piastowskim Wrocławiu"(chyba literówka?)?
~Zgred2015-01-20 20:56:24 z adresu IP: (217.99.xxx.xxx)
Urząd Statystyczny podaje, że mężczyzna we Wrocławiu przeciętnie żyje 71,7 lat.