Gdy śpiewała, wzdychały stadiony

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 2014-05-08 10:32 | Zmodyfikowano: 2014-05-08 13:05

"Nie wierzę piosence" czy "Trochę wiosny jesienią" - te przeboje w latach 60-tych nuciła cała Polska. Nad talentem wrocławskiej piosenkarki, Wiesławy Drojeckiej rozpływał się sam Mieczysław Fogg, a Rosjanie obsypywali ją po koncertach kwiatami. Gwiazda sprzed lat jest bohaterką reportażu z cyklu "Ocalić od zapomnienia". Opowiemy o jej życiu i karierze.

Wokalistka najbardziej znana była w Związku Radzieckim, występowała na moskiewskim stadionie "Łużniki" dla 30 tysięcy widzów. Doskonale znała język rosyjski, bo jak opowiada jej przyjaciel Stefan Hetman w 1940 roku została wywieziona z Grodna na Syberię.

Reportaż Elżbiety Osowicz pt. "To były piękne dni":

W Polsce nagrała około 200 piosenek, w tym wiele w Radiu Wrocław. Jej głos do dziś można usłyszeć w niedzielnych programach "Bliżej siebie" Leszka Kopcia. Przez wiele lat była bohaterką cyklu Jana Mazura zatytułowanego " Kącik starej piosenki". Jej utwory były emitowane zawsze w sobotę o godzinie 6:55. Piosenkarka w Związku Radzieckim wydała kilkadziesiąt płyt. Przez kilka lat mieszkała w Petersburgu, gdzie między innymi prowadziła program rozrywkowy w tamtejszej telewizji.

Dawna gwiazda ma dziś 84 lata, mieszka bardzo skromnie, w małym mieszkanku w centrum Wrocławia. Nie narzeka, jak mówi: Miałam, w życiu powodzenie. Kiedy stawałam na scenie, to jakby świat się zatrzymał, najpiękniejsza była ta cisza, kiedy wchodziłam na scenę. Dyrygent podawał mi dłoń, zdejmowałam okulary i słychać było burzę oklasków. Śpiewałam całym sercem. To były piękne dni - wspomina.

W 2011 roku Wiesława Drojecka otrzymała nagrodę Wrocławia za całokształt pracy artystycznej, w ubiegłym roku piosenkarka została odznaczona Brązowym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.

Zdjęcia
Gdy śpiewała, wzdychały stadiony - 4

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~mateusz2016-11-30 18:17:45 z adresu IP: (5.172.xxx.xxx)
Szkoda,że dopiero teraz Pani Wiesia dostała medal i to tylko brązowy/może dlatego że dużo osiągnęła w ZSRR,a teraz jest to niemile widziane/,zasługuje na srebro lub złoto.Tak dba nowa władza o ludzi kultury.Zawsze Jej ciepły głos i piękne,piosenki,z literackim tekstem chwytały za serce.Nie dorobiła sie jak terażniejsi szarpidruty na kociej muzyce,to artystka z powołania,talentu a zarazem skromności i kultury.Pani Wiesiu,pamiętamy o Pani,głęboki pokłon i szacunek dla Pani,sto lat życia i duuużo zdrowia!Wszystkiego najlepszego!
~marco2014-10-19 19:27:03 z adresu IP: (178.180.xxx.xxx)
Bylem dzieckiem,kiedy jej piosenki sluchalo sie z kolchoznikow,i w lato pod oknem na lawce sie spiewalo.Szkoda ze zadnej plyty wydanej w rosji nie wydano w polsce,tam wydano w serii zlota kolekcja.Byla tak znana,jak anna german.Zycze sto lat w zdrowiu i dobrej kondycji.Chwala JEJ za spiew,ktory uspokajal serce.