Wypadek Rafała Dutkiewicza

Sylwia Jurgiel, Martyna Czerwińska, wsp. Michał Hamburger | Utworzono: 2014-04-15 07:53 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Wypadek Rafała Dutkiewicza - fot. Martyna Czerwińska
fot. Martyna Czerwińska

Po porannym wypadku prezydent został przewieziony do szpitala. Ma złamany talerz kości miednicy. Sprawa jest poważna, może go czekać nawet kilkutygodniowy pobyt w szpitalu.

Jak wynika z ustaleń portalu www.prw.pl, lekarze szpitala wojskowego we Wrocławiu nie wykluczają też operacji. Komendant polikliniki, Grzegorz Stoiński informuje, że obrażenia prezydenta są bardzo bolesne.

Rafał Dutkiewicz jest przytomny, rozmawia, ale uraz jest skomplikowany. Pierwsze dni spędzi na łóżku ortopedycznym.

- Noga musi wisieć pod tzw. wyciągiem - mówi Radiu Wrocław Józef Ruta z Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu:

Do zdarzenia doszło dziś rano. Rafał Dutkiewicz skręcał z Ostrowa Tumskiego w ul. Św. Jadwigi. Jadący do pracy prezydent nie ustąpił pierwszeństwa i jego samochód został uderzony w bok przez tramwaj.

Na zdjęciu poniżej kadr z filmu z monitoringu zamontowanego w tramwaju, pod który wjechał samochód prezydenta. Urzędnicy zasłaniając się jednak ustawą o ochronie danych osobowych, nie pozwolili dziennikarzom opublikować tego nagrania, a jedynie je obejrzeć.

- Upublicznić moglibyśmy nagranie tylko na wniosek organów ścigania, np. policji - tłumaczył Arkadiusz Filipowski, rzecznik Ratusza. Po negocjacjach urzędnicy zgodzili się na sfotografowanie wyłącznie jednego kadru z filmu.

Rzecznik Ratusza, Arkadiusz Filipowski przekonuje, że prezydent nie skraca sobie zazwyczaj tamtędy drogi, ale tym razem (po godz. 6.00) postanowił odwiedzić spontanicznie kardynała Gulbinowicza.

Ostatecznie zrezygnował ze względu na zbyt wczesną godzinę. Wjechał już jednak na Ostrów Tumski:



Pasażerom tramwaju
nic się nie stało. Do szpitala na badania trafił natomiast motorniczy.

Policja zaostrzyła kary dla Rafała Dutkiewicza!

Prezydent przeszedł także badania krwi i wiadomo już, że w chwili wypadku był trzeźwy. Niemniej za nieustąpienie pierwszeństwa i spowodowanie kolizji został już ukarany 300-złotowym mandatem i 6 punktami karnymi. Trzeźwy był także motorniczy, który nie doznał uszczerbku na zdrowiu.

Policjanci ostatecznie ustalili, że prezydent nie miał prawa wjechać w miejsce, gdzie wydarzył się wypadek. Pozwolenia, które posiadają służby na poruszanie się w miejscach objętych zakazem ruchu (np. Rynek), nie dotyczą tej lokalizacji.

Dlatego policjanci za spowodowanie kolizji, nieustąpienie pierwszeństwa tramwajowi oraz za zignorowanie znaków zakazujących wjazdu zwiększyli karę z 300 zł i 6 punktów karnych do 500-złotowego mandatu i 11 punktów.


Nissan Pathfinder
, który prowadził prezydent Rafał Dutkiewicz, jest na wyposażeniu wydziału transportu urzędu miasta. Pozostaje on w dyspozycji prezydenta i wiceprezydentów. Korzystają z niego najczęściej w nagłych sytuacjach. Dutkiewicz używa go, kiedy służbowe spotkania trwają do późnego wieczora, a następnego dnia wcześnie rano musi być w pracy.

Do 25 kwietnia Dutkiewicza będzie zastępował wiceprezydent Maciej Bluj. Auto zostało odholowane do autoryzowanego serwisu. Za mandat prezydent musi zapłacić z własnej kieszeni. Koszty naprawy i ubezpieczenia dla MPK poniosą... podatnicy.

fot. Tomasz Sikora

Przebieg wypadku przedstawiła w Radiu Wrocław rzecznik MPK, Agnieszka Korzeniowska: - Na odcinku pomiędzy Mostem Piaskowym a Mostami Młyńskimi doszło do kolizji tramwaju linii 17 z samochodem osobowym. Tramwaj jadący od Hali Targowej w kierunku pl. Bema zderzył się z autem, które nie ustąpiło nadjeżdżającemu tramwajowi pierwszeństwa.



fot. UM Wrocław

Poranne oświadczenie na stronie www.wroclaw.pl

"Tuż po godzinie 6.00 między mostami Piaskowym a Młyńskimi, doszło do kolizji służbowego samochodu prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza z tramwajem linii 17. Najprawdopodobniej jadący do pracy prezydent nie ustąpił pierwszeństwa i jego samochód został uderzony w bok przez tramwaj. Kierującemu "siedemnastką" motorniczemu oraz pasażerom nic się nie stało, natomiast prezydent Wrocławia trafił do szpitala, gdzie poddany został serii badań. Obrażenia są powierzchowne i nie zagrażają zdrowiu. Na wszelki wypadek badaniom poddany został także motorniczy.

Prezydent wyraża ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji i kieruje słowa przeprosin do motorniczego i pasażerów tramwaju.

Linia tramwajowa na wysokości mostu Piaskowego była zablokowana do godziny 7.30. Teraz tramwaje jeżdżą już bez przeszkód."

fot. www.prw.pl

fot. www.prw.pl

Reklama